NowaNadzieja.com.pl

Fundacja Na Rzecz Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym

 

Czas, w którym przyszło nam żyć nie jest łatwy. Do tej pory pędziliśmy bez ustanku z punktu A do punktu B, próbując z niczym się nie spóźnić... Nagle... stop... Musimy odnaleźć się w tej niezmiernie trudnej rzeczywistości. Jak..? A może teatr..?

Szczególne miejsce, w którym  każdy ruch, gest, mina mają swoje znaczenie, przestrzeń, w której na naszych oczach dzieją się rzeczy magiczne.
Zachęcam do stworzenia teatralnej przestrzeni w naszych domach, z naszymi pociechami.
"Zmęczone ciało wymaga odpoczynku, znużony umysł wymaga wytchnienia, a dusza pragnie wesołości, tego nastroju, który życie milszym nam czyni."
I właśnie ćwiczenia, które proponuję stwarzają nastrój kreatywnej i efektywnej wesołości, której teraz tak bardzo nam wszystkim brak i której nam wszystkim życzę.
Najbardziej znanymi formami terapii, mającymi swe źródło w teatrze są drama, pantomima i zabawy parateatralne.

Główną cechą DRAMY jest spontaniczność, skłonność do naśladownictwa i zabawy. W czasie jej trwania dziecko musi:
-  odtwarzać zachowania innej niż on postaci;
- improwizować odpowiedzi, które tworzą akcję, konwencję i znaczenia;
- zachować dystans do zdarzeń.

W dramie można zatrzymać czas i jeszcze raz rozwinąć ten sam problem inaczej. Drama także fantastycznie wpływa na rozwój komunikacji interpersonalnej poprzez wyzwolenie, motywowanie do swobodnego mówienia.

PANTOMIMA- daje możliwość kreacji pozawerbalnej. Spontaniczność wypowiadania się w tej technice sprzyja otwieraniu się do świata, szczególnie u osób mających trudności w komunikowaniu się. Pomaga w wyrażaniu uczuć, przeżyć , doznań.
Metody te pozwalają odkrywać i rozwijać wewnętrzne możliwości dotyczące koncentracji uwagi, zmysłów, wyobraźni, mowy, emocji, intelektu. Silne odwoływanie się do wszystkich zmysłów jest dodatkowym atutem. Dzieci poprzez działanie, później wyobrażenie zmysłowe mogą rozwijać doświadczenia, emocje. Próbując swojego głosu, gestu, mimiki uczą się właściwej komunikacji z otoczeniem.
Uważam, że prowadzone systematycznie drama i zabawy parateatralne pozwalają na doskonalenie wewnętrznych możliwości dziecka:
- intelektualnych;
- percepcyjnych;
- emocjonalno- motywacyjnych;
- społeczno- moralnych.

A teraz czas na przykłady technik i zabaw parateatranych. Drodzy Rodzice, życzę dobrej, twórczej zabawy i zachęcam do pomysłowości w kreowaniu teatralnej przestrzeni.

TEATRZYK KUKIEŁKOWY- dzieci samodzielnie ( z pomocą rodziców) tworzą kukiełki stosowane wielokrotnie do różnych sytuacji. Scenariusz przedstawienia może być określony tylko w najogólniejszych zarysach. Po zakończeniu należy omówić z dzieckiem, dlaczego sytuacja rozwinęła się tak, a nie inaczej.

TEATRZYK PALCOWY- na palcach dziecięcej dłoni rysujemy główki różnych postaci. Wcześniej ustalamy, czego będzie dotyczył "spektakl": sytuacji w domu, na podwórku czy w przedszkolu, szkole. Najlepiej w tego typu zabawie nawiązywać do sytuacji naturalnej, rzeczywistej.

 

Cztery buźki, a tyle możliwości terapeutycznej zabawy. Co czujesz? Kiedy jesteś wesoły?
Co to znaczy, że jesteś wesoły?

TECHNIKA ZAMIANY RÓL- polega ona na organizowaniu dziecku zabawy, w której odegra ono rolę umożliwiającą mu zdobycie nowych doświadczeń np. dziecku agresywnemu organizujemy zabawę , w której odegra ono rolę dziecka poszkodowanego.
Pamiętajmy, że działania parateatralne dają dziecku możliwość ukrycia się za kreowaną postacią, tworząc warunki bezpieczeństwa , czyli braku zagrożenia porażką, ośmieszeniem się, nieudolnością. Pod osłoną odgrywanej roli dziecko oswaja się z nowymi zachowaniami i nie przeżywa frustracji.
Dla osiągnięcia tych efektów jest konieczne, by RODZIC " nie wypadł z roli" i KONSEKWENTNIE TRAKTOWAŁ DZIECKO JAK KOGOŚ INNEGO. Kreując dowolną postać, dziecko staje się TWÓRCĄ, co stanowi szczególnie silne wzmocnienie, dając poczucie SPRAWSTWA.

PRZYKŁADOWE TECHNIKI I ĆWICZENIA DRAMOWE
Ćwiczenia pantomimiczne tzw. ETIUDY, są często stosowaną formą pracy w roli z małymi dziećmi. Sprzyjają rozwijaniu plastyki ciała, koncentracji, fantazji. Za pomocą etiudy możemy odegrać scenki: Przy stole, Odwiedziny, Zjawiska przyrody.
Przy stole - opowiadamy 2-3 zdaniową historyjkę np. siadasz przy stole. Częstujesz się ciastkiem. Chcesz posłodzić herbatę i rozsypujesz cukier. Co robisz? Zadaniem dziecka jest ruchem i gestem wykonać zadanie.
Odwiedziny - przychodzisz do, babci, koleżanki, sąsiadki w odwiedziny. Jak się zachowujesz?
Zjawiska przyrody-  p. Na polu stoi drzewo. Nagle zrywa się wiatr, szarpie gałęzie drzewa albo jesteś maleńkim nasionkiem, powoli zaczynasz rosnąć, rozwijają się gałęzie... lub Jest las, bardzo dużo drzew,

 
Zyzia i Fizia sadzą kwiatki...


Współpracują i działają według instrukcji.

A teraz zadowolone odpoczywają i rozmawiają... może o wiosennych kwiatach, kolorach, zapachach...

Rzeźba- może mieć kilka odmian. Najprostszą formę przyjmuje wtedy, gdy dziecko zastyga w określonej pozie w bezruchu. W ten sposób możemy pokazać przedmioty, osoby, emocje Innym wariantem tej techniki jest sytuacja, w której dziecko jest tworzywem a rodzic rzeźbiarzem.

 

Mamo, zgadnij, co pokazuję..?

Rysunek- to technika plastyczna, która znajduje szerokie zastosowanie. Może być realistyczny lub fantastyczny. Dziecko barwami może wyrazić swoje uczucia i nastroje.

Jeden rysunek , a tyle informacji o emocjach dziecka...

Ćwiczenia głosowe- tu naśladujemy głosy zwierząt, odgłosy otoczenia, odgłosy wydawane przez przedmioty w ruchu.
Rytmiczne chodzenie i witanie się różnych części ciała ( paluszki, stopy...).
Imię i gest - podajemy nasze imię i jakiś gest. Dziecko powtarza.
Klaskanie- uderzanie i odliczanie na trzy. Na jeden uderzamy w kolana, na dwa w dłonie, na trzy wskazujemy kciukami za plecy. Zabawę w klaskanie możemy wykorzystać do dzielenia wyrazów na sylaby.
Prowadzenie "niewidomego"- trzymamy rękę dziecka i prowadzimy do różnych przedmiotów. Dotykamy tych przedmiotów, opowiadamy jakie są.
Kierowanie "niewidomego" swoim głosem- ustalamy określony odgłos, w kierunku którego udaje się dziecko.

Ufam, słucham...


Dotykam...

Poznaję...
Wyczuwam różnice, koncentruję uwagę, próbuję nazywać, opisywać...
Prowadzenie "niewidomego" poprzez dotyk:
- prawe ramię- w prawo;
- lewe ramię- w lewo;

głowa- przód;
- plecy- tył;
- oba ramiona- stop.

Budowanie liter alfabetu z naszych ciał.

Mamo, jaka to litera..? L jak lalka, lato, las...

RODZICE, PAMIĘTAJCIE!
Zabawy parateatralne aktywizują nas rodziców i dzieci. Stwarzają szansę łatwej informacji zwrotnej. Dzięki improwizacjom w rolach RODZIC wie, co myśli i czuje oraz czego się uczy ( lub nie) dziecko.
Podane i opisane techniki i ćwiczenia terapeutyczne mają również, a może PRZEDE WSZYSTKIM FORMĘ ZABAWY, a dobra zabawa jest podobna do dobrej pracy, która przynosi satysfakcję z osiągnięcia zamierzonego celu. POWODZENIA!!!

Czy to banalne, umieć wskazać banana? Oczywiście! Ale dla wielu dzieci z autyzmem wskazywanie, to umiejętność, której muszą się nauczyć.

Autyzm jest zaburzeniem skomplikowanym i tym samym w przeróżny sposób interpretowanym przez otoczenie. Osobom postronnym łatwo jest uwierzyć, że dziecko z widoczną niepełnosprawnością pewnych rzeczy nie rozumie czy nie potrafi. Patrząc na śliczne, sprawne ruchowo dzieci z autyzmem jesteśmy bardziej skłonni założyć, że dziecko „nie chce” lub „wybrało własny świat” – czasami prowadzi to do „poetyzowania” tej poważnej niepełnosprawności. Tymczasem w autyzmie mamy do czynienia z takim poziomem zaburzeń, który uniemożliwia rozumienie, komunikowanie się czy naśladownictwo… Oznacza to, że na początku drogi terapeutycznej należy wypracować umiejętności, które inne dzieci (często także niepełnosprawne) opanowują bez większych problemów. Poprzednio pisałam o naśladownictwie – dziś będzie o reakcji na imię i wskazywaniu palcem.
„Ale on biega i wcale nie chce współpracować” „Jest pobudzony i godzinami krzyczy” – pamiętajmy, że takie (i inne) zachowania trudne mogą mieć podłoże organiczne. Wyeliminowanie z diety mleka i jego przetworów oraz cukru może zdziałać cuda w zachowaniu dziecka.  Czasami potrzebne są specjalistyczne badania i poważniejsze interwencje dietetyczne, ale to temat na inny artykuł.
Wyraźna reakcja na imię powinna pojawić się u dziecka przed ukończeniem pierwszego roku życia. Zawołane dziecko powinno skierować wzrok w kierunku osoby przywołującej, zwłaszcza rodzica. Jeśli nie obserwujemy takiej reakcji musimy ją wypracować. Należy pamiętać, że przywołanie dziecka musi mieć określony cel. Nie możemy nawoływać tylko po to, żeby odwróciło głowę – to bez sensu!

Podchodzimy do dziecka z tyłu, lekko boku; wyraźnie  nawołującym tonem wymawiamy imię (w jednej, ustalonej w rodzinie formie czyli np. Olek! A nie Oluś, Olanek, Aleksander, Olusiek…). Powtarzamy dotykając lekko ramienia dziecka i wchodzimy jego pole widzenia; a potem realizujemy cel przywołania: podajemy zabawkę czy kawałek jabłka, mówimy „chodź do łazienki” itd. Należy zadbać o wyciszone otoczenie. WSZYSTKIE MEDIA WYŁĄCZONE!

Inna propozycja: jeden z rodziców trzyma dziecko na rękach a drugi schowany w innym pokoju nawołuje dziecko, rodzic z dzieckiem na ręku „szuka” wołającego – kiedy znajdujemy mamę lub tatę radośnie wołamy „O, jest!” tulimy i chwalimy dziecko, jak gdyby samodzielnie znalazło rodzica. Później, oczywiście ta zabawa może być realizowana samodzielnie przez dziecko i jednego rodzica.

Nie chodzi o to, żeby takie zachowania uporczywie ćwiczyć, ale żeby pojawiały się konsekwentnie i żeby miały uzasadnienie (wyobrażam sobie, że mąż przywołuje mnie co pół godziny, tylko po to, żeby powiedzieć „o, jak ładnie patrzysz”; nie tylko przestałabym reagować, ale i zachowania niepożądane pojawiły by się szybko.

Wskazywanie palcem jest zachowaniem o charakterze komunikacyjnym. Powinno pojawić się u dziecka przed ukończeniem pierwszego roku życia. Wyraża intencje dziecka i udziela odpowiedzi na pytanie dorosłego. Jeśli dziecko zapytane (gdzie lampa, okno itd.) nie wskazuje, należy ten gest wypracować – tj. bierzemy rączkę dziecka i jego palcem wskazującym pokazujemy na pożądany obiekt, potem na obrazki w książce. I znowu – kiedy dziecko nauczy się pokazywać lampę, nie pytajmy o nią 25 razy w ciągu dnia, wybierzmy inne przedmioty, zabawki czy obrazki w książce.

Jeśli dziecko wyraża swoje  potrzeby niewerbalnie (krzykiem, płaczem, czy ciągnięciem za rękę)  zawsze, kiedy jesteśmy w stanie się domyślić, o co chodzi mówimy np. „Banan! Chcę banana!” i wskazujemy na owoc palcem dziecka.

Banalne? Ale niezbędne przy ćwiczeniu kolejnych umiejętności. POWODZENIA.

Na czym polega prawidłowa komunikacja z innymi? Wiele dzisiejszych „rozmów” służy głównie na wymianie informacji typu „wynieś śmieci”, „gdzie jest pilot”, „wyłącz komputer”, „odrobiłeś już lekcje”…
Choć posiadamy umiejętność polegającą na porozumiewaniu się, nie zawsze potrafimy to robić.  Nasza pozorna rozmowa przyjmuje najczęściej charakter przepytywania, pozyskiwania informacji, które są nam potrzebne, dające nam poczucie kontroli nad tym co dzieje się wokół. Czy tak jednak powinien wyglądać porządny fundament, który tworzy relacje międzyludzkie?
Oczywiście, że nie!

Obecnie sytuacja wokoło dała nam „czas”, który powinniśmy wykorzystać właśnie na tę często pomijaną kwestię dotyczącą rozmowy z innymi a szczególnie z Naszymi dziećmi, innymi domownikami. Pamiętajmy jednak aby nie był to pozorny kontakt a taki, który zaowocuje czymś niepowtarzalnym.
A do tego potrzeb cierpliwości, uwagi, skupienia się na drugim człowieku, jego potrzebach, tego co nosi w sobie.  Postarajmy się nie tylko słyszeć to co mówią Nasze dzieci ale przede wszystkim zrozumieć co chcą nam przekazać, jaki emocje za tym idą, co kieruje ich zachowaniami.

Ile razy zdarzyło nam się zalewać Nasze dzieci potokiem słów, które nie niosły za sobą żadnego istotnego przekazu tylko nasze negatywne emocje: „Znowu wchodzę do twojego pokoju i widzę wieczny bałagan. Ile razy mogę Ci przypominać abyś tu posprzątał. Większego bałaganiarza od Ciebie to nie znam….. Czy dzięki takim wypowiedziom szansa na dialog rośnie? Nikt nie lubi słuchać niekorzystnych ocen na swój temat.
Kolejnym kwestią są uczucia. Wydaje się, że to nic trudnego, każdy z Nas zna te podstawowe, ale mówienie już o nich dla wielu wydaję się być krępujące. Wielu z Nas nie oswoiło ich jeszcze a oczekujemy od dzieci, że będą potrafiły nimi zarządzać, kontrolować je.

Tym samym zapraszam do podjęcia się kolejnego wyzwania w ramach „Domowego TUSa” . Głównym jego celem będzie rozbudzenie wzajemności oraz kształtowanie umiejętności nazywania towarzyszących nam uczuć i potrzeb w oparciu o drugiego człowieka. Będąc z najbliższymi czerpmy z tego satysfakcję, motywację do działania. Powodzenia i udanej zabawy.

Wyzwanie 2
Rodzina jako fundament dobrej komunikacji

Ustalcie wspólnie z domownikami w nadchodzący weekend porę dnia, którą poświęcicie na wspólną zabawę. Pamiętajcie aby w tym czasie wyłączyć wszelkie odbiorniki cyfrowe, wyłączyć lub wyciszyć telefony. Niech ten czas będzie poświęcony głównie na wzajemne relacje. Zanim zasiądziecie do gry przygotujcie kartki papieru, mazaki lub kredki. Może okazać się niezbędny aparat, który uwieczni wasze wyzwania.

W załączonym pliku znajdują się zadania do wykonania, można je wydrukować lub przepisać na karteczki, które zostaną umieszczone w słoiku. Następnie każdy uczestnik zabawy będzie losował jedną i podążał za jej instrukcją. Na pewno będzie wesoło, ale również będą momenty gdzie będzie bardzo poważnie.

     Plik PDF do pobrania >>>>>>>>>>>>>>>

Po pierwszej próbie zachęcam również do tworzenia przez każdego z domowników własnych wyzwań/pytań dla innych.
Życzę udanego weekendu, który pozwoli na lepsze poznanie siebie nawzajem.

P.S. Na zdjęciu profilowym próbowaliśmy wspólnie usiąść na jednym krześle. Nie było wcale to łatwe. Spróbujcie sami.

TERAPIA RĘKI

Jeśli dasz dziecku coś – może to stracić i jutro nie mieć, jeśli to wyuczysz - zostanie z nim na zawsze.


Czas spędzony w domu z dzieckiem (nie tylko w czasie Epidemii) wcale nie musi oznaczać czasu straconego  oraz regresu w terapii. Nasze domy to idealne miejsce gdzie wspólnie z dzieckiem możemy prowadzić „domową terapię ręki” i odkrywać terapeutyczną duszę przedmiotów i czynności dnia codziennego.

Rola rodziców w terapii ręki jest niezwykle ważna . To właśnie  oni zauważą jako pierwsi postępy dziecka, jeśli tylko sami  uczestniczą w terapii i pozwalają współuczestniczyć dzieciom w  domowych pracach porządkowych, przy zmywaniu, myciu luster, wanny, przy wypiekach, składaniu ubrań… wyliczać można bez końca. Te czynności dnia codziennego są świetnym treningiem dla rączek naszych pociech, jak i sprawdzianem postępów w terapii. Właśnie dlatego niezwykle istotne jest by rodzice dzieci, które biorą udział w zajęciach terapeutycznych w gabinecie, przenosili proponowane przez terapeutów aktywności do zacisza swojego domu i na własne podwórko.

Czym właściwie jest Terapia ręki i zaburzeń motoryki małej i co jest jej celem?

Terapia ręki ma na celu zaangażowanie całej ręki w wykonywanie różnorodnych zadań poprawiających jej funkcjonowanie i doskonalenie ruchów precyzyjnych. To ćwiczenia całego ciała prowadząc do stabilizacji centralnej (tułów) oraz swobodnej pracy na obwodzie (kończyny).  Bardzo często terapia ręki błędnie przedstawiana jest wyłącznie jako praca z dłonią i narzędziem pisarskim, w rzeczywistości terapia ręki zaczyna się dosłownie od pracy na podłodze.

Ponieważ ręce nie są odosobnionym elementem ciała, a częścią skomplikowanego układ różnych narządów współpracujących ze sobą, także one nie pracują w odosobnieniu, a w połączeniu z tułowiem, wzrokiem, słuchem, dotykiem, bez wpływu nie pozostaje także funkcjonowanie emocjonalne. W terapii ręki dążymy do wypracowania koordynacji i harmonijnej współpracy poszczególnych układów i zmysłów.

Zaproponowane poniżej ćwiczenia mają na celu kształtowanie u dziecka poprawnego nawyku, poprzez te ćwiczenia, pracujemy nad wszystkim, co w rezultacie stanowi drogę do ukształtowania funkcji pisania (funkcja pisania jest osiągnięta wtedy gdy pismo jest czytelne dla nas, dla  innych oraz jest w tempie). Często  rodzice lub nauczyciele zgłaszają problem u dziecka, gdy  nie chce rysować lub nieprawidłowo (w ich ocenie) trzyma kredkę. Zdarzają się interwencje i próby „naprawienie” takiego chwytu, poprzez wkładanie narzędzie pisarskiego w dłoni malucha  i na siłę układanie go „odpowiednio” do pisania, czy rysowania zapominając o tym, że chwyt jest wypadkową czynności, które wykonujemy. Nie możemy go wymuszać. Podobnie jak półrocznego dziecka nie stawia się na nogi bo za sześć miesięcy ma zacząć chodzić, lecz ćwiczymy jego  mięśnie brzuszka, turlamy, bawimy się- analogicznie przygotowując trzylatka do pisania, nie wkładamy mu na siłę narzędzia pisarskiego w dłoń. Wiele dzieci niechętnie  pracuje z kredkami, w takim przypadku należy zachować spokój, to że dziś dziecko nie chce i nie lubi rysować czy kolorować, nie oznacza, że w przyszłości nie będzie pisało.

Warto  także pamiętać, że chwyt nad którym pracujemy w przyszłości nie musi być idealny, nie zawsze jest możliwe to do osiągnięcia, naszym celem jest to by był jak najbardziej ergonomiczny.

Co warto wiedzieć, by bardziej świadomie poprowadzić terapię ręki w domu

Każdy z nas codziennie wykonuje wiele ćwiczeń z zakresu terapii ręki nieświadomie, jednak planując takie zajęcia z dzieckiem, zwróćmy uwagę na obszar, który wymaga najwięcej pracy i od niego zacznijmy.

Podczas ćwiczeń dążymy do tego by dziecko miało stabilne, nie spięte i silne centrum (miednica + tułów, bardzo ważne są mięśnie brzucha oraz grzbietu, które także ćwiczymy w terapii ręki) oraz swobodny, ruchomy, nie napięty i sprawny obwód ( ręce i nogi) .

Budowę kończyny górnej możemy podzielić w zależności od funkcji na 3 obszary, podobnie ćwiczenia dzielimy na mieszczące się w zakresie obszaru  rozruchowego/ rozmachowego (obojczyk, łopatka, staw  ramienny)- ćwiczenia rozmachowe, obszaru manualnego (łokieć, nadgarstek)- ćwiczenia manualne i obszaru manipulacyjnego (śródręcze, paliczki) - ćwiczenia manipulacyjne.

Propozycje ćwiczeń

Przedstawione poniżej ćwiczenia to jedynie propozycje, można modyfikować je w zależności od potrzeb i zainteresowań dziecka. Im bardziej będziemy kreatywni i pozwolimy dziecku dobrze się bawić, tym większy będzie sukces i powodzenie terapii oraz motywacja, która jest podstawą w naszej pracy z dziećmi. Nie bójmy ponieść fantazji, spójrzmy na otaczające nas przedmioty oczyma dzieci, niech durszlak stanie się siatką na motyle, rękawica kuchenna pacynką, wanna którą trzeba umyć niech będzie najnowszym BMW, a dwa sznurki na podłodze rwącą rzeką.  Wyciskanie pasty do zębów, czesanie włosów, zabijanie much, składanie prania, turlanie piłki czy krążenie ramionami mogą otrzymać zupełnie nowe znaczenie. W kuchni natomiast wszystko jest manualne, od słoików przez owoce, kasze, ryże kisiele. Nie trzeba wychodzić z domu by stworzyć warunki i akcesoria do terapii ręki.

 WZMACNIANIE MIĘŚNI BRZUCHA I GRZBIETU:

- skłony ( zbieranie grzybów, zrywanie kwiatków, wyciąganie prania z kosza…), przysiady, brzuszki

 

- ćwiczenia oddechowe (piórka, bańki, wiatr- dmuchanie w folię…)
- siłowanie się, pchanie ciężkich przedmiotów ( lepienie bałwana, turlanie głazu)
- w leżeniu na brzuchu: pływanie na sucho, zagarnianie klocków, czołganie, zabawa w kołyszącą się łódkę (ręce i nogi oderwane od podłogi, kołysanie)

 

- w leżeniu na plecach: przekładanie zabawki na boki (na dźwięk dzwonka)
- w siadzie prostym: turlanie piłki dookoła osi
- turlanie piłki nogami, rękoma po ścianie

 
- taniec, samodzielne huśtanie się, balansowanie na piłce

ĆWICZENIA ROZMACHOWE ( obojczyk, łopatka, staw  ramienny)

- poruszanie barkami: kręcenie kółeczek, barki zamiennie podnoszone w górę( udają wagę), barki kierowane do przodu i tyłu (udają huśtawkę)
- zrzucanie woreczków z ramion
- wymachy kończyną górną (całą ręką): ruchy okrężne w kierunku do przodu i do tyłu,
- wymachy rękoma z używaniem pomponów, wstążek, chust, papieru toaletowego (zabawa w motyla, panią wiosnę)

 

- walka na makarony do pływania, miecze (zabawa w rycerzy)
- rysowanie ósemek przed sobą (całą ręką) – zabawa w czarodzieja
- zasłanianie i odsłanianie zasłon
- aniołki i orły robione rękami i nogami na śniegu, piasku, mące, kaszy
- mycie okien, odkurzanie, zamiatanie
- rzucanie dużą piłką plażową
- łapanie motyli w siatki, durszlaki
- mierzenie za pomocą sznurka lub miarki jak największych przedmiotów,

 

- twister, pełzanie, tory przeszkód
- dotykanie jak najwyższej półki, zrywanie czegoś co jest wysoko (zabawa w zrywanie owoców z drzewa)

 

- rysowanie oburącz w powietrzu dużych przedmiotów np. serca, domu, drzewa (zabawa w kredki)
- naśladowanie bociana, lotu samolotu, faliste ruchy ramion ( zabawa w naśladowanie lotu ptaków)
- chodzenie po narysowanej linii, po krawężniku z rękoma rozłożonymi na boki
- zabawy ze skakanką, kręcenie liną
- wszelkie zabawy na czworakach ( kotek goni myszkę, naśladowanie zwierząt)

 

 ĆWICZENIA MANUALNE( łokieć, nadgarstek)

- rzucanie i łapanie piłki, woreczka,
- nawijanie włóczki na kłębki, na butelkę ( zabawa w przyciąganie ulubionej małej zabawki, przywiązanej do końca włóczki)

 

- gra w ringo, w kręgle
- podrzucanie raz prawa raz lewą ręką
- rzucanie woreczka (piłki) prawa ręką pod lewym kolanem i lewą ręką pod prawym
- rzucanie do celu
- przyklejanie i odklejanie np. naklejek z ramion, plastikowych kulek z szerokiej taśmy klejącej
- przelewanie wody, kisielu, budyniu i innych płynów z kubka do kubka, miski do miski (zabawa w laboratorium)
- zmiatanie zmiotką

 

- przesypywanie piasku, ryżu, kaszy
- wyławianie różnych przedmiotów z wody; kubkiem, łyżką, łyżeczką (zabawa w rybaka, ratownika)
-  gra w łapki
- malowanie przedramionami
- układanie drewnianych klocków
- składanie ubrań, ubieranie się, rozbieranie się
- otwieranie i zamykanie drzwi kluczem
- czesanie włosów
- wycieranie kurzu
- wałkowanie
- zaglądanie do naczyń z pokrywką ( chowamy w nich ciekawe przedmiot)
- odkręcanie i zakręcanie słoików, butelek od bardzo dużej średnicy do niewielkiej

 

-mycie naczyń, zabawek, mycie wanny

 

-przeciąganie liny,

- przewracanie różnych płaskich przedmiotów za pomocą łopatki, łyżki ( zabawa w kucharza: pieczemy naleśniki)

 

ĆWICZENIA MANIPULACYJNE (śródręcze, paliczki)

- budowanie z mniejszych klocków, konstruowanie z patyczków, drucików
- układanie puzzli
- sklejanie
- nawlekanie koralików na sznurek,
- składanie papieru techniką orgiami, wydzieranie papieru
- wycinanie nożyczkami, stemplowanie

 

- lepienie zwierząt, kulek, wałeczków, plasteliny, gliny, ciasta, mokrego piasku, śniegu
- malowanie farbami na powierzchni różnej i fakturze - palcami i pędzlem

  

- rysowanie patykiem  na piasku, mące, kreda na tablicy: lasek, ślimaków, kółek, fal, kresek, ósemek…

 

- obrysowywanie przedmiotów: kubka, pilota od telewizora, książeczki, własnej dłoni, dłoni rodzica, stopy
-  tworzenie w dłoni kulek z gazet ( następnie zabawa w wojnę na śnieżki lub rzucanie do celu)
- ściskanie w dłoni kulek z gazet, piłeczek różnej wielkości, balonika wypełnionego skrobią ziemniaczaną,  pianek, gąbek, przedmiotów o różnej fakturze i twardości
- przypinanie i zdejmowanie  klipsów bieliźnianych (klamerek) raz jedną raz drugą ręką np. na brzeg zeszytu

 

- rysowanie po śladzie, rysowanie szlaczków, kontynuowanie rozpoczętych linii
- wyciskanie gąbki w ciepłej i zimnej wodzie
- przewlekanie sznurowadeł
- przyszywanie guzików
-  mycie słoików i wycieranie naczyń

 

- otwieranie i zamykani pudełek, kłódek, karabińczyków
- zdrapywanie (np. losy na loterii)
- skręcanie i rozkręcanie długopisów
- wszelkie zabawy imitujące codzienne czynności: przygotowanie posiłków, karmienie dziecka, makijaż, malowanie paznokci ( na wyciętej z kartonu dłoni)

 

- przewracanie kartek w książce na czas
- przebieranie grochu, fasoli, ryżu, rozdzielanie mieszanki studenckiej (rękoma lub pęsetą)

 

- wybieranie i przenoszenie nakrętek, koralików danego koloru

 

- wieszanie prania za pomocą klamerek
- ugniatanie ciasta, robienie kruszonki
- wciskanie chrupek do kaszy manny, budyniu
- wyjmowanie małych zabawek z kisielu, budyniu, kulek hydrożelowych
- zabawa folią bąbelkową
- wyciskanie pasty i innych substancji z pojemników
- naśladowanie gry na pianinie, pisania na komputerze
- zabawy paluszkami (dziecko głaska 2 palcami kłąb na którym coś rysujemy, odkleja plasterek)

  

- ukłony palców ( nakładamy na kolejne palce np. małe pacynki, palec z pacynką „kłania się” i prostuje kilka razy
- spacery palcami po stole( nazywamy palce) i spacerujemy w różnych układach np. palec czerwony i zielony (kciuk i mały), żółty i zielony ( wskazujący i serdeczny)
- odtwarzanie rytmu deszczu- rozłożone dłonie leżą na stole, dziecko unosi jak najwyżej wymieniony palec w obu rękach jednocześnie (nazywamy palce, możemy je pomalować farbkami)
- rysowanie, kolorowanie ( wybieramy kredki długie i grube, okrągłe w swoim przekroju, u starszych dzieci z czasem można użyć kredek o przekroju, ośmiokąta, trójkąta)
-  zabawa masami plastycznymi

* mąka kukurydziana+ oliwka dla dzieci = piasek kinetyczny
* damska pianka do golenia + mąka ziemniaczana= sztuczny śnieg(nie mieszamy jak inne masy, ale wykonujemy nadgarstkowe ruchy rąk, śrubowanie, ugniatanie, zagarnianie do środka)
* owocowy olejek do kąpieli Tutti frutti (Rossman) + mąka ziemniaczana = kolorowa i pachnąca ciastolina
* mąka ziemniaczana + woda ( wkładamy do nie drobne zabawki, a dziecko manipuluje nimi

Ręce naszych dzieci są najcenniejszym narzędziem  służącym im do poznawania i odkrywania otoczenia oraz nauki nowych umiejętności, czyli rozwoju. Zarówno przy wszystkich czynnościach samoobsługowych, przy komunikacji oraz w nauce i zabawie rola ręki jest ogromna.  Te często niezgrabne i nieporadne rączki naszych  maluchów, będą służyły im przez długie lata dorosłego życia. Warto więc być świadomym, jak wiele sami, w zaciszu swojego domu możemy zrobić dla usprawnienia ich funkcjonowania oraz prawidłowego rozwoju.

Czas, w którym się znaleźliśmy jest niezwykle trudny dla wszystkich, zarówno dla nas rodziców jak i dla naszych dzieci które nie jednokrotnie nie potrafią zrozumieć dlaczego musimy być w domu… Budzi się w nas frustracja i narastające emocje. Rozładujmy napiętą atmosferę a przy okazji bawmy się wspólnie kształtując koncentrację naszych pociech, a jak się zapewne okaże, naszą również. Pokażę wam jak można wykorzystać nadmiar wolnego czasu. Pierwsze i najważniejsze – otwórz szafkę dziecka, gdzie być może zakurzone gry i zabawy edukacyjne  właśnie doczekały się odpowiedniego czasu, aby je wyczyścić a co za tym idzie skorzystać z nich.

Zaburzenia koncentracji to temat, który jest bardzo popularny w dzisiejszych czasach, zwłaszcza wśród dzieci rozpoczynających naukę, ale też obserwowany coraz częściej wśród przedszkolaków. Warto zaznaczyć, iż od dziecka w wieku przedszkolnym nie możemy wymagać by koncentrowało się na zadaniu dłużej niż 15-20 min., maksymalnie 30 min. Powody do niepokoju powinny pojawić się wówczas, kiedy ten czas koncentracji jest znacząco zaniżony bądź uwaga dziecka jest silnie rozproszona. Zatem uczmy dzieci w domu poprzez zabawę, każdego dnia postarajmy się wygospodarować odrobinę czasu, czy to między obiadem a kolacją bądź w innym dogodnym dla wszystkich domowników momencie.

Zanim zaczniesz - kilka ważnych uwag:
1) urządzenia elektroniczne, które rozpraszają uwagę, czyli dystraktory należy wyłączyć
2)rozejrzyj się po pokoju dziecka – zbyt duża ilość zabawek powoduje, że dziecko nie potrafi się nimi bawić
3) Im mniej zabawek w zasięgu wzroku dziecka, tym większy wysiłek musi ono włożyć w zaplanowanie zabawy.
4) na ścianach jak najmniej obrazków, plakatów itd.
5) pozwól dziecku na inwencję twórczą, nie zabraniaj zrobienia sałatki czy ciasteczek z plasteliny

Oto kilka moich zabaw z córką.
„Literkowo” gra którą córka dostała na 3 latka. Aktualnie jest to świetna pozycja, którą często wykorzystujemy w nauce literek. Poznajemy duże i małe litery a jednocześnie dopasowujemy do puzzli.

„Memory” świetna gra, w którą mogą się włączyć wszyscy domownicy. Dla dzieci młodszych grę najlepiej podzielić na dwie części, żeby łatwiej było im odnaleźć parę, starszaki korzystają z wszystkich kart. U dzieci młodszych którym gra będzie sprawiała trudności możemy zmienić zasady i poprosić o parowanie dwóch takich samych obrazków.  To co jest fajne w tej grze to możliwość dopasowania jej do poziomu rozwoju dziecka. Po zakończonej grze dziecko ma za zadanie policzyć swoje pary a więc ćwiczymy matematykę J Drodzy rodzice pamiętajcie że sami możecie stworzyć memory, wystarczy na kartce od  bloku narysować kilka elementów np., serce, słońce, chmurkę, drzewo itd. wyciąć  I możemy się bawić.

„LOGICO PRIMO”  świetna edukacyjna zabawa. Uczy myślenia, koncentracji, skupiania uwagi, kolorów i wielu innych rzeczy a przy okazji nie wiele kosztuje. Treści książeczek przygotowane są pod kątem przedszkolaków i starszaków.

Kolejna pozycja dla całej rodziny a nawet dla laleczki Emilki „KIM JESTEM? Grać można w różny sposób – albo pokazujemy albo opowiadamy. Tym samym rozwijamy mowę dziecka oraz gestykulację. Przykład:
Laleczka Emilka otrzymała kartę z lizakiem – dzieci uwielbiają je lizać
Na podstawie zdania Emilki Ines musi odgadnąć o czym mowa
Ines – tak, tak to na pewno lizaki ale pamiętaj Emilko one psują nam zęby.

W celu nauki liter i budowania słów polecam pozycję „Układam Słowa”  jeżeli nie mamy gry możemy ją sami stworzyć, literki można wyciąć a dziecku narysować np. misia, oko itd.

„Patyczaki”  - pozycja, która była z nami od 3 roku życia. Ines dzięki tej grze nauczyła się kolorów oraz rozpoznawania kształtów. Sami również możemy ją stworzyć. Jak zobaczycie na zdjęciu nie zawsze trzymamy się zasad gry, pozwólmy dziecku na odrobinę kreatywności :-)

„Szablony”  - odrysowywanie, kolorowanie. A więc nauka rysowania , kolorowania i…koncentracji na poprawnym wykonaniu zadania. Jeżeli nie mamy w domu szablonów to je zróbmy, nawet nasza ręka może być szablonem.

Pamiętajcie, z każdej nawet niepozornej zabawy można zrobić coś fajnego kreatywnego, coś co wymaga od naszych pociech zaangażowania i koncentracji. Pozwólmy dziecku zrobić nam sałatkę, radość z jej skosztowania będzie dla dziecka bezcenna J Nie zabraniajmy, wręcz przeciwnie. Dajmy kilka prostych przypraw, ketchup , śmietanę, majonez i niech tworzy.

Budujmy z klocków, rysujmy, bawmy się tematycznie, układajmy puzzle, grajmy w gry planszowe  a wspólna zabawa  na pewno znajdzie  odzwierciedlenie w pozytywnym rozwoju naszych pociech, życzę kreatywności i dużo wytrwałości.

Zabawy sensoryczne mają za zadanie dostarczać różnorodnych bodźców do rozwoju zmysłów dziecka i poszerzać świat jego doznań.  Nie potrzeba nam skomplikowanych zabawek, można wykorzystać przedmioty codziennego użytku i produkty spożywcze, które znajdują się w każdym domu.

Na początek proponuję troszkę ruchu czyli:
Gimnastyka dla smyka ? Dziś przygotowałam kilka propozycji ćwiczeń i zabaw sportowych z różnych dyscyplin. Taka zabawa z dzieckiem pozwoli nie tylko wzmocnić całe ciało, ale również dostarczy nam mnóstwo pozytywnej energii ?

  • Różne sposoby przemieszczania się : jak niedźwiedź na czworaka, jak kaczki z ugiętymi kolanami, jak żaby – skok i przysiad, jak raki itp.
  • Zabawa w taczkę, rowerek, leżenie na brzuchu i unoszenie ramion w bok, do tyłu i do przodu
  • Masaż ciała zmiennymi fakturami podczas kąpieli
  • Dociskanie, oklepywanie, wałkowanie, zwijanie w matę, koc (głowa dziecka pozostaje na zewnątrz, wałkowanie dużą piłką, może być piłka typu kangur, wałkowanie butelkami wypełnionymi wodą o innej temperaturze (zimna i ciepła)
  • „Balonowa siatkówka’’- nadmuchujemy balon i gramy z dzieckiem w siatkówkę
  • Na podłodze kładziemy koc, dziecko kładzie się na jego skraj, toczymy dziecko przed sobą (jak beczkę) jednocześnie zawijając dziecko w koc, następnie tocząc odwijamy dziecko
  • Zachęcamy dziecko do przenoszenia, przepychania cięższych rzeczy, dziecko siedzi wraz z rodzicem na podłodze, do koszyka z zabawkami mocujemy linkę i przyciągamy koszyk wypełniony dowolnymi przedmiotami, później możemy go odepchnąć
  • Mocniejsze przytulenie dziecka (niedźwiedzi uścisk)
  • Baraszkowanie, toczenie się, przewracanie na poduchy, materac
  • Bitwa na poduszki, przygotowujemy poduszki różnej wielkości, ciężkości z różnych materiałów, dziecko, rodzic trzyma poduszkę oburącz i poklepujemy się nią po wybranych częściach ciała kolana, plecy, dłonie itp. Nazywamy uderzane części ciała
  • Chodzenie, czworakowanie, podskakiwanie po kocyku pod którym umieszczamy różne maskotki, mogą wydawać dźwięki, dziecko może zgadywać kto to? (wcześniej możemy pokazać dziecku co chowamy pod koc)
  • Odpychanie oburącz dużej piłki, uderzanie w piłkę rękoma, ugniatanie jej różnymi częściami ciała(rodzic podaje nazwę, to jest ręka itp.)
  • Kilka krzeseł stawiamy jedno za drugim i przykrywamy kocem, powstaje tunel, dziecko przeciska się przez niego
  • Zabawa bandażem, zawijamy dziecko bandażem elastycznym, zabawa w mumię, możemy zawijać pojedyncze części ciała ręce, nogi, dziecko usiłuje się samo rozwiązać
  • Zabawy „siłowanki”
  • Ścieżki sensoryczne-  na podłodze przygotowujemy trasę składającą się z powierzchni o różnych fakturach. Mogą to być kawałki starej wykładziny, wycieraczki, skrawki materiałów, folia bąbelkowa, tacki wypełnione ryżem ,kasza , grochem , kasztanami itp.
  • Zabawa „lustro”- rodzic pokazuje ćwiczenia typu skłony, przysiady itp a dziecko je naśladuje
  • A może jakiś tor przeszkód? – przyda się wszystko: krzesełka, poduszki, butelki z wodą, kosze z zabawkami, sznurki, guma do skakania, hula hop , papier toaletowy bo mamy go teraz  pod dostatkiem ? Rozstawiamy meble i wszystko, co może służyć do zbudowania toru przeszkód (coś do przechodzenia pod nad, przez, do wchodzenia i schodzenia) dziecko pokonuje tor przeszkód, w razie potrzeby możemy mu pomóc
  • Przeciąganie liny
  • Zbijanie baniek mydlanych: ręką, nogą, łapanie baniek oburącz, w kubeczki
  • Skakanie na skakance, gra w klasy, w gumę

Ponieważ podczas zabaw powinniśmy ćwiczyć wszystkie zmysły, wybrałam również takie propozycje , które nie tylko angażują wzrok, dotyk, ale też m.in. słuch czy węch.

  1. Butelki sensoryczne- coś co zajmuje maluszka na długo. Może być wersja z wodą, olejem oraz kolorowym ryżem. Tak naprawdę każdą butelkę sensoryczną możecie zrobić z elementów dostępnych w domu. Do plastikowej butelki wlewamy olej bądź oliwkę z wodą i wrzucamy do niej to co mamy pod ręką np. kolorowe kamyczki, muszelki, cekinki itp . Ważne by butelka była z twardego plastiku. Po potrząśnięciu dziecko zobaczy że część rzeczy jest zawsze na dole, a inne zawsze wypływają do góry. Warto wrzucić jakąś mała zabaweczkę , wtedy dziecko będzie koncentrowało się na znalezieniu jej. Satysfakcja dziecka gwarantowana ?
  2. „ Pomysłowe maziajki”. Potrzebujemy: kartkę papieru technicznego, farby, reklamówka przeźroczysta lub folia spożywcza. Na kartkę wyciskamy farby i przyklejamy folię. Dziecko uciska folię rozmazując farby i tworzy w sten sposób kreatywne maziajki, przy czy nie brudzi rączek. Można również zrobić wersję „ brudzącą” i posmarować dziecka dłonie lub stopy farbami i je odciskać na kartce.
  3. „ Żelowe woreczki sensoryczne’’- kiedy cierpicie na nadmiar żelu do włosów z pomocą przychodzą woreczki sensoryczne. Kiedy nie macie żelu do włosów sprawdzi się również olej, mydło w płynie, a do środka możecie wrzucić drobne przedmioty. Na woreczku niezmazywalnym mazakiem rysujemy kółka, które będą naszymi zbiorami. Zadaniem dziecka jest przesuwać paluszkami drobne przedmioty. Świetna zabawa gwarantowana ?
  4. Zabawy z piaskiem. Każde dziecko uwielbia zabawy w piasku. Jeśli nie mamy piasku w domu możemy go zrobić samemu.  Potrzebujemy:  mąka kukurydziana ( może też być zwykła mąka pszenna), olej spożywczy, barwnik spożywczy ( opcjonalnie). Do mąki stopniowo dodajemy olej,mieszamy do odpowiedniej konsystencji. Udanej zabawy ?
  5. Poszukiwanie skarbów w pudle rozmaitości.

Pudło rozmaitości to prawdziwa uczta dla zmysłów. Do pudełka bądź miski wsypujemy suchy ryż  lub kaszę i ukrywamy w niej drobne zabawki, lub filcowe kulki, piórka i co tam mamy pod ręką w domu.  Zadaniem dziecka jest odnalezienie ich.

  1. Domowa ciastolina. Potrzebujemy: 2 szklanki mąki, 1 szklanka soli, 2 łyżki oleju roślinnego, 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia, 1,5 szklanki gorącej wody. Wszystkie składniki należy wymieszać i intensywnie ugniatać , ąż się połączą a masa zrobi się zwarta i elastyczna. Ciastolinę można zabarwić dodając barwniki spożywcze i np. olejki zapachowe do ciast ?
  2. Zapachowe zagadki. Do słoiczków wsypujemy ziarna kawy, kakao, cynamon, skórkę pomarańczy, liście mięty, bazylię , czosnek , olejki zapachowe do ciast i wszystko to co tam w domu mamy. Dobrze żeby pojemniki nie były przeźroczyste, wtedy dzieci skupiają się na zapachu. Dzieci mogą podzielić słoiczki, na te które pachną dla nich ładnie lub brzydko.

 Ważne, żeby do tych działań podchodzić jak do dobrej, wspólnej zabawy, bez presji i przymusu a dziecko na pewno z radością dołączy.

Pomóż w budowie Centrum Rozwoju „Nowa Nadzieja”

Fundacja posiada status

 

Fundacja posiada status

Organizacji Pożytku Publicznego

Fundacja „Nowa Nadzieja” powstała w 2009 roku w Kaliszu jako efekt wysiłku grupy rodziców chorych dzieci. Jej ośrodki terapeutyczne działają w Kaliszu i Poznaniu.

1% = KRS 0000321541

Wspieraj nas na Allegro

window.dataLayer = window.dataLayer || []; function gtag(){dataLayer.push(arguments);} gtag('js', new Date()); gtag('config', 'AW-825389332');

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.