Sąd w Londynie zezwolił na ekstradycję Gary'ego McKinnona, który po zamachach 11 września m.in. wyłączył na 24 godziny komputery sterujące obroną Waszyngtonu. W USA grozi mu do 60 lat więzienia.
Między lutym 2001 a marcem 2002 McKinnon, siedząc w swym mieszkaniu w Wood Green w północnym Londynie, dokonał 97 zuchwałych włamań do komputerów różnych amerykańskich agend rządowych, w tym Departamentu Obrony i NASA. Został złapany podczas próby ściągnięcia czarno-białej fotografii z Johnson Space Center w Houston w Teksasie, która jego zdaniem przedstawiała niezidentyfikowany obiekt latający. Kiedy w 2008 roku lekarze zdiagnozowali u McKinnona tzw. zespół Aspergera, czyli rodzaj autyzmu przejawiający się m.in. trudnością do akceptacji zmian, ograniczoną elastycznością i pochłaniającym, obsesyjnym zainteresowaniem się jakąś sprawą, kampania przeciw ekstradycji hakera stała się na Wyspach bardzo głośna. Prowadzona przez matkę McKinnona kampania pod hasłem: "Wolny Gary" zyskała poparcie stu członków brytyjskiego parlamentu, tabloidu "Daily Mail" i muzyka Boba Geldofa.